Wraz z Kryształową Kulą oraz elitą spod skoczni ruszyliśmy na tournee po Skandynawii. Skoczkowie byli już w Falun, testując arenę najbliższych mistrzostw świata oraz Lahti, gdzie miał miejsce prawdziwy "crazy weekend". W ciągu trzech dni mogliśmy oglądać dwa razy kwalifikacje oraz trzy konkursy - jeden drużynowy, jak i dwa indywidualne. Czeka nas jeszcze 5 konkursów z miejmy nadzieje podobną skalą emocji. W walce o Kryształową Kulę pozostało tak naprawdę 3 poważnych kandydatów : Severin Freund, Peter Prevc i Kamil Stoch. To oni zapewne będą się ze sobą mierzyć w Kuopio,Trondheim, Oslo i Planicy. W międzyczasie jeszcze walka w MŚ w lotach w Harrachovie. To będzie naprawdę emocjonująca końcówka sezonu, czy doczekamy się drugiego po Adamie zdobywcy Pucharu Świata? Pożyjemy, zobaczymy. Ale myślę, że dla tego wspaniałego i prestiżowego trofeum jakim jest bez wątpienia Kryształowa Kula Kamil zrobi wszystko. Nie będzie miał jednak łatwo. Po piętach deptać będą mu wcześniej wymienieni rywale. Freund, zwycięzca konkursu w Falun oraz piątkowego z Lahti wyrasta na kandydata do nie tylko doścignięcia Prevca, ale może i zepsucia planów Stochowi. Ma dość sporą stratę, ale skoki narciarskie to sport nieprzewidywalny i sporo się tu jeszcze może wydarzyć. Podobna sytuacja z Prevcem, którego szczyt formy, być może minął, co nie oznacza jednak że nie jest groźnym rywalem dla Kamila. Pozostaje nim i niewykluczone, że w następnych zawodach znów nie pokaże się ze swej najlepszej strony. Co do samego Kamila to obawy będę miał zawsze przed pierwszym skokiem. Są u Kamila błędy, które się pojawiają, a jak już są to zwykle potrafią zniszczyć mu cały konkurs. Do nich należy m.in. wyciągnięcie całego ciała do góry, co wbrew pozorom wcale nie pomaga w osiągnięciu lepszej odległości. Podobnie jest czasem (teraz już jednak znacznie rzadziej) z wybiciem z progu. O drugie skoki jestem spokojny. Kamil jest mistrzem wytrzymywania presji i mobilizacji, więc tu akurat wszystko powinno być w porządku. Sugerowałbym się tu, chociażby nieprawdopodobnym skokiem na 134,5m z II serii dzisiejszego konkursu w Lahti. Był to skok idealny, za który wielu znawców przyznałoby Kamilowi notę marzeń - "20". Z resztą, nie ma co się dziwić. W końcu to było lądowanie telemarkiem w miejscu gdzie było już płasko! Należą się za to Polakowi wielkie brawa. Warto nawiązać także do dyspozycji innych naszych skoczków. Maciek Kot, Jan Ziobro, Piotr Żyła oraz Klemens Murańka najwyraźniej Skandynawii nie lubią, ponieważ w żadnym z 3 dotąd rozegranych tam konkursów nie skakali na miarę swoich możliwości. W każdej próbie czegoś brakowało. Siódme miejsce w drużynówce? Wybaczyć można, ale nie chcielibyśmy żeby to się powtarzało. Być może wszystko tkwi w złym dojeździe naszych "Orłów". Ja jednak gdybać na ten temat nie będę. Po prostu, chcę zobaczyć poprawę. I mam na nią ogromną nadzieję! Wracając do tematu pozostałych konkursów wydaje mi się, że walka o triumf w "generalce" toczyć się będzie aż do konkursów w Planicy. Co niczego nie ujmuje pozostałym zawodom. Na każdej z tych skoczni zawody będą się liczyć, na każdej z nich nawet najniższa strata lub zysk punktów będzie ważny. Zatem zapraszamy na końcówkę sezonu 2013\14 skoków narciarskich z blogiem "Ze Sportem i O Sporcie". Będzie się działo, zapewniamy :)
niedziela, 2 marca 2014
Pościg Kamila za Pucharem Świata. - Skoki narciarskie na tournee po Skandynawii
Wraz z Kryształową Kulą oraz elitą spod skoczni ruszyliśmy na tournee po Skandynawii. Skoczkowie byli już w Falun, testując arenę najbliższych mistrzostw świata oraz Lahti, gdzie miał miejsce prawdziwy "crazy weekend". W ciągu trzech dni mogliśmy oglądać dwa razy kwalifikacje oraz trzy konkursy - jeden drużynowy, jak i dwa indywidualne. Czeka nas jeszcze 5 konkursów z miejmy nadzieje podobną skalą emocji. W walce o Kryształową Kulę pozostało tak naprawdę 3 poważnych kandydatów : Severin Freund, Peter Prevc i Kamil Stoch. To oni zapewne będą się ze sobą mierzyć w Kuopio,Trondheim, Oslo i Planicy. W międzyczasie jeszcze walka w MŚ w lotach w Harrachovie. To będzie naprawdę emocjonująca końcówka sezonu, czy doczekamy się drugiego po Adamie zdobywcy Pucharu Świata? Pożyjemy, zobaczymy. Ale myślę, że dla tego wspaniałego i prestiżowego trofeum jakim jest bez wątpienia Kryształowa Kula Kamil zrobi wszystko. Nie będzie miał jednak łatwo. Po piętach deptać będą mu wcześniej wymienieni rywale. Freund, zwycięzca konkursu w Falun oraz piątkowego z Lahti wyrasta na kandydata do nie tylko doścignięcia Prevca, ale może i zepsucia planów Stochowi. Ma dość sporą stratę, ale skoki narciarskie to sport nieprzewidywalny i sporo się tu jeszcze może wydarzyć. Podobna sytuacja z Prevcem, którego szczyt formy, być może minął, co nie oznacza jednak że nie jest groźnym rywalem dla Kamila. Pozostaje nim i niewykluczone, że w następnych zawodach znów nie pokaże się ze swej najlepszej strony. Co do samego Kamila to obawy będę miał zawsze przed pierwszym skokiem. Są u Kamila błędy, które się pojawiają, a jak już są to zwykle potrafią zniszczyć mu cały konkurs. Do nich należy m.in. wyciągnięcie całego ciała do góry, co wbrew pozorom wcale nie pomaga w osiągnięciu lepszej odległości. Podobnie jest czasem (teraz już jednak znacznie rzadziej) z wybiciem z progu. O drugie skoki jestem spokojny. Kamil jest mistrzem wytrzymywania presji i mobilizacji, więc tu akurat wszystko powinno być w porządku. Sugerowałbym się tu, chociażby nieprawdopodobnym skokiem na 134,5m z II serii dzisiejszego konkursu w Lahti. Był to skok idealny, za który wielu znawców przyznałoby Kamilowi notę marzeń - "20". Z resztą, nie ma co się dziwić. W końcu to było lądowanie telemarkiem w miejscu gdzie było już płasko! Należą się za to Polakowi wielkie brawa. Warto nawiązać także do dyspozycji innych naszych skoczków. Maciek Kot, Jan Ziobro, Piotr Żyła oraz Klemens Murańka najwyraźniej Skandynawii nie lubią, ponieważ w żadnym z 3 dotąd rozegranych tam konkursów nie skakali na miarę swoich możliwości. W każdej próbie czegoś brakowało. Siódme miejsce w drużynówce? Wybaczyć można, ale nie chcielibyśmy żeby to się powtarzało. Być może wszystko tkwi w złym dojeździe naszych "Orłów". Ja jednak gdybać na ten temat nie będę. Po prostu, chcę zobaczyć poprawę. I mam na nią ogromną nadzieję! Wracając do tematu pozostałych konkursów wydaje mi się, że walka o triumf w "generalce" toczyć się będzie aż do konkursów w Planicy. Co niczego nie ujmuje pozostałym zawodom. Na każdej z tych skoczni zawody będą się liczyć, na każdej z nich nawet najniższa strata lub zysk punktów będzie ważny. Zatem zapraszamy na końcówkę sezonu 2013\14 skoków narciarskich z blogiem "Ze Sportem i O Sporcie". Będzie się działo, zapewniamy :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Stoch będzie miał Kryształową Kulę. Jest fenomenalny :)
OdpowiedzUsuńOby ta passa trwała jak najdłużej...