Po środowej przegranej z Realem Madryt 1:6, Schalke wyjechało do Monachium na mecz z Bayernem. Nikt nie spodziewał się, że Schalke pokona Bayern, ale kibice liczyli na dobry mecz swoich ulubieńców, stało się coś zupełnie innego.
Bayern zaczął z mocnym przytupem strzelając bramkę już po 150 sekundach gry. Blisko pola karnego Schalke został odgwizdany rzut wolny. Do stałego fragmentu podszedł Alaba, po strzale Austriaka piłka obiła się o mur i zmieniła tor lotu wpadając obok bezradnego bramkarza. Na drugą bramkę nie trzeba było czekać długo, bo już w 15' Fährmann musiał po raz drugi wyciągać piłkę z siatki, doskonałym podaniem Robbena obsłużył Mandzukic, a Holender dopełnił formalności i pewnie przerzucił piłkę nad bramkarzem, jednak to nie był koniec strzelania Bayernu. 9' później było już 3:0, doskonale w pole karne piłkę wrzucił Alaba, tam bez problemu wyskoczył MM i pokonał bramkarza Schalke. Tu fatalny błąd popełniła obrona Schalke. Żaden z obrońców nie wyskoczył za Mandzukicem do piłki i dlatego Chorwat bez problemu pokonał bramkarza gości. Zanim minęło pół godziny Schalke już było na ziemi, w 28' drugą bramkę zdobywa Robben. Holender dostał dobre podanie od Rafinhi i z ostrego kąta trafia do bramki. Pod koniec pierwszej połowy pierwszą groźną akcję miało Schalke, jednak tuż przed polem karnym Thiago nieprzepisowo zatrzymuje przeciwnika i goście dostają rzut wolny. Fuchs oddaje bardzo dobry strzał, ale bardzo dobrze w bramce spisuje się Neuer. Później Niemiec jeszcze dwukrotnie ratuje zespół przed utratą gola. Do przerwy było 4:0 dla mistrzów Niemiec.
Drugą połowę doskonale zaczęli goście cały czas atakowali i przyniosło to skutek w 64' kiedy to po rzucie rożnym bramkę zdobywa ... Rafinhia. Bayern próbował szybko odpowiedzieć, ale 3-krotnie Fährmann powstrzymywał rywali, jednak nie zdołał powstrzymać Robbena z 11 metrów w 76'. Bezmyślnego faulu na MM dokonał Kiriakos Papadopulos. Grek został wyrzucony z boiska, a sędzia wskazał na wapno. Choć Bayern miał przewagę liczebną to nie potrafił strzelić więcej bramek i wygrał jedynie 5:1.
Obecnie Bayern ma 20 pkt przewagi nad drugą Borussią, a Schalke może jutro stracić 4 miejsce na rzecz Wolfsburga. Praktycznie Bayern ma Mistrza w kieszeni, teoretycznie musi jeszcze trochę poczekać, ale jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to pod koniec marca będzie mógł już się cieszyć z Mistrzowskiej Patery.
Bayern zaczął z mocnym przytupem strzelając bramkę już po 150 sekundach gry. Blisko pola karnego Schalke został odgwizdany rzut wolny. Do stałego fragmentu podszedł Alaba, po strzale Austriaka piłka obiła się o mur i zmieniła tor lotu wpadając obok bezradnego bramkarza. Na drugą bramkę nie trzeba było czekać długo, bo już w 15' Fährmann musiał po raz drugi wyciągać piłkę z siatki, doskonałym podaniem Robbena obsłużył Mandzukic, a Holender dopełnił formalności i pewnie przerzucił piłkę nad bramkarzem, jednak to nie był koniec strzelania Bayernu. 9' później było już 3:0, doskonale w pole karne piłkę wrzucił Alaba, tam bez problemu wyskoczył MM i pokonał bramkarza Schalke. Tu fatalny błąd popełniła obrona Schalke. Żaden z obrońców nie wyskoczył za Mandzukicem do piłki i dlatego Chorwat bez problemu pokonał bramkarza gości. Zanim minęło pół godziny Schalke już było na ziemi, w 28' drugą bramkę zdobywa Robben. Holender dostał dobre podanie od Rafinhi i z ostrego kąta trafia do bramki. Pod koniec pierwszej połowy pierwszą groźną akcję miało Schalke, jednak tuż przed polem karnym Thiago nieprzepisowo zatrzymuje przeciwnika i goście dostają rzut wolny. Fuchs oddaje bardzo dobry strzał, ale bardzo dobrze w bramce spisuje się Neuer. Później Niemiec jeszcze dwukrotnie ratuje zespół przed utratą gola. Do przerwy było 4:0 dla mistrzów Niemiec.
Drugą połowę doskonale zaczęli goście cały czas atakowali i przyniosło to skutek w 64' kiedy to po rzucie rożnym bramkę zdobywa ... Rafinhia. Bayern próbował szybko odpowiedzieć, ale 3-krotnie Fährmann powstrzymywał rywali, jednak nie zdołał powstrzymać Robbena z 11 metrów w 76'. Bezmyślnego faulu na MM dokonał Kiriakos Papadopulos. Grek został wyrzucony z boiska, a sędzia wskazał na wapno. Choć Bayern miał przewagę liczebną to nie potrafił strzelić więcej bramek i wygrał jedynie 5:1.
Obecnie Bayern ma 20 pkt przewagi nad drugą Borussią, a Schalke może jutro stracić 4 miejsce na rzecz Wolfsburga. Praktycznie Bayern ma Mistrza w kieszeni, teoretycznie musi jeszcze trochę poczekać, ale jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem to pod koniec marca będzie mógł już się cieszyć z Mistrzowskiej Patery.
Bayern Monachium 5:1 Schalke Gelsenkirchen
Bramki: 3' Alaba, 15', 28' 77'(k) Robben, 24' Mandzukic; 64' Rafinhia (og)
Kartki: 42' Thiago(żółta); 77' Kiriakos Papadopulos(czerwona)
Na koniec przedstawiam wam bramki tego meczu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz