piątek, 21 marca 2014

Kamil i jego kryształ - piątkowy konkurs w Planicy i nieco o Kryształowej Kuli


Walki o triumf w Pucharze Świata nie było. Czwartym miejscem w piątkowym konkursie w Planicy Kamil Stoch wywalczył Kryształową Kulę. W dalszej części weekendu zapadną jeszcze rozstrzygnięcia dotyczące pozostałych miejsc w czołówce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata oraz przewagi naszego Orła nad rywalami. Dla nas jednak, bez względu na to jaka ona będzie już jest NIESAMOWITY, WIELKI I LEGENDARNY. Co prawda porównywać go do Małysza nie ma co, ponieważ ich sukcesy zostały osiągnięte w zupełnie innych warunkach, z innymi rywalami. Z resztą, aby do tego dojść najpierw Kamil musiałby zdobyć takich trofeów jeszcze co najmniej 2-3 i dojść do tych magicznych 39 zwycięstw Adama. Co nie oznacza, że w przyszłości się tak nie stanie lub ja na to nie liczę. NIE, myślę po prostu, że Adam jest legendą, a Kamil stopniowo się w nią przemienia. I w tym gorąco go wspierałem, wpieram i będę wspierał. 
 Muszę powiedzieć, że Velikanka będzie nam się teraz już w ogóle kojarzyć ze wspaniałymi chwilami. Przypominać się nam teraz będą zapewne 3 wydarzenia. Oto one :

1.Cztery Kryształowe Kule Małysza, szczególnie ta z sezonu 2006\2007 kiedy wygrał 3 ostatnie konkursy rozgrywane właśnie tutaj. Gdy oglądam to, co się wtedy działo, przypominam sobie jak wtedy się krzyczało, płakało wręcz z radości... Dziękuję Bogu, za to że mogło to razem z Adasiem przeżyć. 

              

                      

2. "Zmiana warty" w 2011 roku. Gdy Adam odchodził Kamil postanowił pokazać, że Polacy będą mieć zmiennika w Pucharze Świata. I tak się stało : on wygrał, a Adam był 3, wspaniale zwieńczając swą niezwykłą karierę.





3.Kryształowa Kula dla Kamila po nieprawdopodobnym sezonie. Zasłużył na to, stał się kolejną legendą tego sportu!



O Kryształowej Kuli


Teraz parę słów o zdobytym właśnie przez Kamila pucharze - Kryształowej Kuli. Jest to nagroda przyznawana przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS) za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata od 1969 roku. Jej pierwszym zdobywcą był alpejczyk Jean Claude-Killy. Wykonywana jest przez firmę Joska Bodenmais. Mierzy 46 centymetrów wysokości, a waży 12 kg. Jego tworzenie jest dość specyficzne. Najpierw szkło o temperaturze 1200 stopni Celsjusza jest formowane przez doświadczonych dmuchaczy szkła, a następnie po 10-godzinnym chłodzeniu na powierzchni kuli wycina się oryginalne wzory płatków śniegu, logo FIS-u i sponsorów za pomocą tarcz diamentowych. Ich wartość to ok. 2500-5000 franków szwajcarskich. Zależy to od jej wielkości, ponieważ przyznaje się także małą kryształową kulę za klasyfikację poszczególnych konkurencji, np. lotów narciarskich czy sprintów w biegach. 

Był to niezwykły dzień, ale myślę, że w niedzielę napiszę podsumowanie tego sezonu z jeszcze większym zapałem i po jeszcze większych emocjach. Tego dnia ujrzymy przecież Kamila z pucharem w rękach. To trzeba zobaczyć! Zatem zapraszamy przed telewizory!

1 komentarz:

  1. Po sukcesach Małysza nie spodziewałem się że tak szybko Polska będzie mieć zawodnika który zdobędzie Kryształową Kulę :)

    OdpowiedzUsuń