sobota, 22 lutego 2014

Podsumowanie 1/8 Finału Ligi Mistrzów #1 - Czyli Faworyci nie zawiedli

Zakończyły się już 4 pierwsze mecze 1/8 Finału Ligi Mistrzów. Szczerze, było dużo emocji oraz 0 niespodzianek. Wygrywali jedynie goście i to tylko oni strzelali bramki. Zapraszam do krótkiego podsumowania.



1 dzień (18.02)


MANCHESTER CITY VS FC BARCELONA

Zaczynamy od starcia Man.City vs Barcelona. Ten mecz miał być najbardziej emocjonujący i był. Pierwsza połowa zdecydowanie należała od City i choć w pierwszej połowie bramka Valdesa była bombardowana non stop to i tak do przerwy była 0:0, wszystko dzięki wyśmienitym paradom Hiszpana. W drugiej połowie zaczęli dochodzić do głosu goście z Katalonii, jednak Hart też był nie ugięty, ale ostatecznie skapitulował. A stało się to w 54', kiedy to sędzia wskazał na wapno za faul Martina Demichelisa na Messim. Argentyńczyk z ciął równo z trawą swojego rodaka za co został wyrzucony z boiska. Messi pewnie pokonał Harta i zaczęła się dominacja Barcelony. "Duma Katalonii" grała swoją piłkę jednak nie umiała zamienić strzałów na drugą bramkę. Udało się to im dopiero w doliczonym czasie, kiedy to kontrę doskonale wykończył Dani Alves. Ostateczny wynik 0:2 dla FCB. City - faworyt tego dwumeczu ma bardzo trudne zadanie, musi wygrać na Camp Nou 0:3, ostatnio udało się do Bayernowi w pamiętnym półfinale czy im się to uda?Zobaczymy. Więcej o tym meczu tu

BAYER LEVERKUSEN VS PARIS SAINT GERMAIN
W odróżnieniu od starcia w Manchesterze starcie w Leverkusen od początku było pod dyktando gości z Paryża. Każdy obstawiał w ciemno, że to Paryżanie wygrają wysoko i sprawę awansu wyjaśnią już tu. I się nie mylili.  Matuidi, Ibra x2 oraz Cabaye i PSG ośmieszyła Leverkusen wygrywając 0:4. Na dodatek gospodarze musieli grać w '10' po czerwonej kartce dla Emira Spahica. No cóż, Leverkusen po raz kolejny odpada w 1/8, a PSG z łatwością idzie dalej, bo w cud na Parc des Princes nie wierzę. Ostateczny wynik 0:4, żeby awansować Leverkusen musiałoby wygrać 0:5 w co wątpię.
W skrócie starcie obu drużyn


2 dzień (19.02)

ARSENAL LONDYN VS BAYERN MONACHIUM
Przyszedł czas na drugi hit. Arsenal niestety przegrał z Bayernem 0:2 na swoim stadionie i 1/4 Ligi Mistrzów uciekła im, jednak szanse wciąż mają. W starciu w Londynie pokazali pazur i udowodnili, że potrafią grać z Bayernem jak równy z równym. Jednak to nie wystarczyło, czy to przez Ozila, który zmarnował w 9' karnego, czy może przez Szczęsnego, który został wyrzucony z boiska za faul na Robbenie, a co by było, gdyby Mesut trafił do siatki, a Wojtek nie poturbował Arjena?Można sobie tak gdybać, jednak nic to nie da. Bayern wygrał, a Arsenal musi się pogodzić z porażką i spróbować odpowiedzieć w Monachium, a udowodnili rok temu, że potrafią tam grać jak prawdziwy mistrz. Ostateczny wynik Arsenal 0:2 Bayern, żeby "Kanonierzy" awansowali muszą w Monachium wygrać 0:3, jednak Bayern nauczył się na własnych błędach i chyba nie popełnią tego błędu co rok temu. Taką przynajmniej mam nadzieję. Więcej o meczu tutaj

AC MILAN VS ATLETICO MADRYT
"Niewykorzystane okazje lubią się mścić" -  Ten mecz jest dobrym tego przykładem. Milan ciągle atakował, oddawał strzały, jednak potrafił tylko niszczyć obramowanie bramek rywali i na dodatek w samej końcówce stracili czujność, nie przypilnowali Diego Costy i ten pewnie pokonał Abbiati'ego. Milan tak naprawdę jest w najlepszej sytuacji wśród wszystkich przegranych, gdyż stracili tylko jedną bramkę i mają duże szanse na awans dalej, wystarczy, że wezmą naukę strzelania i pojadą zdeterminowani do Madrytu. Ostateczny wynik 0:1, dwie bramki wystarczą drużynie z San Siro do awansu. 
Tak wyglądało starcie Milanu z Atletico.
Dziękujemy tym co byli z nami i zapraszamy na kolejne zmaganie w lidze Mistrzów, już w przyszłym tygodniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz