Ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Soczi - czyli jak zaczełą się najdroższa olimpiada w historii...

 Tutaj parę słów o zakończonej przed 2 godzinami ceremonii otwarcia. Niezłe show trzeba przyznać, ale nie aż takie zaskakujące. Choć samo w sobie dobre. Nie obyło się bez wpadek, które z pewnością uwzględnię. Bo aż strach mówić o tej olimpiadzie w samych superlatywach. Będzie też sporo zdjęć, a to wszystko poniżej!



Właśnie w taki sposób zaczęły się 22 Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi. Na pewno czeka nas sporo emocji, ale skupmy się na tym jak to wszystko się zaczęło. Czyli dokładniej na tym, co działo się z 2 godziny temu na Stadionie Olimpijskim w Soczi. O emocjach pisać, rozmawiać i myśleć będziemy przecież przez następne 17 dni :)

Oto , jak przebiegała ceremonia. Mnie osobiście najbardziej zachwyciły nawiązania do historii oraz sposób w jaki przebiegało całe widowisko. Oczywiście, nie chodzi mi tu o wpadki, ale o dynamiczność, która byłą naprawdę w porządku. Mogę powiedzieć jednak, że ceremonia wydaje mi się być gorsza od tej z Londynu. Tam ta część historyczna wyglądała, jak dla mnie bardziej ciekawie. Zaciekawił mnie natomiast sposób wprowadzania poszczególnych ekip do defilady. To było genialne. Podobnie z animacjami, o których aż strach nie wspomnieć. Zatem wg mnie ceremonię tą można zaliczyć do dość udanych. 

OK, no to teraz o wpadkach. Wyróżniły się przede wszystkim dwie :

- podczas animacji wprowadzającej naszą ekipę do defilady państw, na mapie Polski znalazł się tzw. 'obwód kalingradzki', który przecież leży poza granicami naszego państwa. Nie wiem, czy było tego typu błędów więcej, ale ten jest naprawdę śmieszny. 

(Facebook, Skoki Narciarskie - fan klub)

- podczas pokazywania się kół olimpijskich, w które przekształciły się płatki śnieżne jeden z płatków zamiast zmienić się w koło symbolizujące Amerykę pozostał w postaci płatka. Wzbudziło to spore kontrowersje i plotki o tym czy to, aby nie było zamierzone...

Podsumowując myślę, że ceremonia ta miała nam przypomnieć, kto ma taki rozmach, kto jest najlepszy... Taki był zamiar. Czy się udało? Na mnie to wydarzenie zrobiło wrażenie, ale nie aż tak wielkie. Ponieważ ja myślami jestem już przy olimpijskich emocjach, na które już od 11 na naszym fanpage'u na FB serdecznie zapraszam!