piątek, 21 lutego 2014

Co z Europejską? - Podsumowanie pierwszych meczów 1\16 finału UEFA Europa League

 

Wszyscy emocjonowali się w tym tygodniu w szczególności Champions League. Warto jednak przypomnieć sobie to, co działo się wczoraj na boiskach Ligi Europejskiej. A działo się sporo! Oto wyniki wczorajszych meczów :


Anży Machaczkała - KRC Genk 0 : 0
Dynamo Kijów - Valencia CF 0 : 2
PAOK Saloniki - Benfica Lizbona 0 : 1
Slovan Liberec - AZ Alkmaar 0 : 1
Czornomoreć Odessa - Olympique Lyon 0 : 0
Dnipro Dniepropietrowsk - Tottenham Hotspur 1 : 0
Juventus Turyn - Trabzonspor 2 : 0
Esbjerg fB - ACF Fiorentina 1 : 3
Ajax Amsterdam - Red Bull Salzburg 0 : 3
Maccabi Tel Awiw - FC Basel 0 : 0
FC Porto - Eintracht Frankfurt 2 : 2
NK Maribor - Sevilla FC 2 : 2
Viktoria Pilzno - Szachtar Donieck 1 : 1
Betis Sewilla - Rubin Kazań 1 : 1
Swansea City - SSC Napoli 0 : 0
Lazio Rzym - Ludogorec Razgrad 0 : 1

Była walka z samym sobą, emocje jak na grzybach, czyli to co w najważniejszych ligach piłkarskich najważniejsze (najnudniejsze). Piękne gole - to przede wszystkim jednak obecne było. Zatem stwierdziłem ,że najlepiej będzie jeśli całą kolejkę podsumuję w takich trzech punktach z najważniejszymi wydarzeniami ze wszystkich meczów.



1. Juventus - Trabzonspor 2:0. Mecz - kuriozum.

                    

Jedyny mecz kolejki, który zamierzałem obejrzeć z zainteresowaniem. Wyłączyłem po 1 połowie. Czy ciekawy był, to ciężko powiedzieć, bo w zasadzie to był dość wyrównany. Najpierw rozbroił mnie sposób gry Trabzonsporu. Nie tylko to jak stracili bramkę (co nie wymaga komentarza) , ale utraty piłki podczas kontrataków, a nawet w obronie. Potem rozwaliła mnie także nieskuteczność Juve - np. taki piękny, niecelny strzał Teveza. Po obejrzeniu powtórek na YT, stwierdzam jednogłośnie, że ten mecz stał się jeszcze gorszy. Najpierw brak bramki, która może i powinna zostać uznana dla Trabzonsporu, a potem powtórka z 1 części gry - tylko że ze strony "Starej Damy". Beznadziejne straty piłek i jedynym jaśniejszym punktem była bramka Pogby (choć wcześniej fatalnie nie trafił). Słowem - masakra!


2. Faworyci grają słabo...


Werwy zabrakło choćby Sevilli, Tottenhamowi czy Ajaxowi. Generalne Liga Europejska zaczyna się po mału stawać Ligą Nieoczekiwanych Rozwiązań. W sumie to niby robi się coraz ciekawiej, bo ich rywale nareszcie mają szansę się wykazać. Szkoda tylko, że w większości przypadków nie dają sobie rady w rewanżach lub następnych rundach. No,ale kto by tam się tym przejmował! Ważne, że są mecze w czwartkowe wieczory!



3.GOLE
Nr 1. - Quaresma strzela niezwykłego gola dla Porto w meczu z Eintrachtem. Kwintesencja strzałów z daleka!




Nr 2. - A w zasadzie to tutaj powinno być ostatnie zdanie z numeru 1. Gol Jonathana Satriano ( Red Bull Salzburg) z Ajaxem.



(chodzi o ten ostatni, niestety Blogger nie znalazł pojedynczej bramki)

Nr 3. - To dodam jeszcze tą akcję rodem z "czeskiego filmu". Osvaldo dla Juve.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz