PUCHAR FRANCJI
Mecz rozpoczął się punktualnie o 21. Wśród graczy Rennes na boisko wybiegł również Kamil Grosicki. Od początku spotkania było widać przewagę jednej ze stron, jednak nie była to przewaga zespołu Kamila. Na bramkę trzeba było trochę poczekać, ale ostatecznie padła ona w 37'. Gola zdobył Pereira dla drużyny Guingampa. Bramkarz Rennes po rzucie rożnym piąstkował piłkę, która spadła pod nogi zawodnika drużyny przeciwnej, a ten pewnie pokonał bramkarza Rennes. Do przerwy Grosicki i jego koledzy nie zdołali odpowiedzieć na bramkę rywali i do szatni schodzili przegrywając 1:0. Na drugą połowę wyszli mocno zdeterminowani, żeby odrobić straty, jednak nie zdążyli otrząsnąć się bo przerwie, a już musieli drugi raz wyjmować piłkę z siatki. Tym razem bramkarza Rennes pokonał Yatabare, który wpakował piłkę głową z pięciu metrów. Po drugiej straconej bramce Rennes rzuciła się do ataków, a EA cofnęli się do obrony i skutecznie się bronili bo bramki w tym meczu już nie padły i z pucharu cieszyli się gracze Guingampa. Był to drugi Puchar w historii dla graczy Guingampa, ostatni raz to trofeum zdobyli w 2009 roku pokonując .... Rennes 2:1. Widać Rennes to wymarzony przeciwnik dla Guingampa w Pucharach.
PUCHAR WŁOCH
Mecz został rozpoczęty został półgodziny z opóźnieniem, wszystko przez Ultrasów Napoli. Doszło nawet do rozmowy między nimi, a kapitanem zespołu z Neapolu Markiem Hamsikiem. Podobno przed meczem doszło do starć między kibicami Napoli a Rzymską Policja/Kibolami Romy, byli też ranni, jeden nawet poważnie ranny. Jednak ostatecznie mecz się odbył, opóźnienie okazało się łaskawe dla graczy Napoli, gdyż po 17' prowadzili już 2:0, a to za sprawę Lorenza Insignie, obie bramki padły po kontrach, w pierwszym przypadku piłka obiła jeszcze słupek, w drugim nogi jednego z obrońców. Fiorentina jednak nie postanowiła złożyć broni i 11' po drugiej bramce strzelili bramkę kontaktową. Bramkę zdobył Vargas potężnym strzałem z woleja, Reina był bez szans. Do końca połowy nie padła żadna bramka, Napoli sobie odpuściła, a Fiorentinie nic nie szło. W 79' nastąpiło coś co mogło zmienić obraz meczu, drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną otrzymał Ilner. Jednak to nie Fiorentina zdobyła bramkę, lecz Napoli, w doliczonym czasie gry bramkę strzelił Mertens i było już po meczu, a Napoli zdobyło piąty puchar kraju w historii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz