Za nami 43 finał Ligi Europy i wiemy jedno, Hiszpańskim fanatykom piłki nożnej do pełni szczęścia brakuje Pucharu Mistrzostw Świata. 14 maja w Turynie na Juventus Stadium bo emocjonującym meczu ostatecznie oraz loterii(potocznie zwanej karnymi) Puchar w górę wzniósł kapitan Sevilli - Ivan Rakitic. Oznacza to, że Orły z Lizbony po raz 8 przegrały wielki finał (3 LE, 5 LM).
Mecz zaczął się od przytupu Mistrza Portugalii, jednak zespół z Andaluzji szybko zepchnął go na własną połowę i kontrolował grę. Benfica grała głównie z kontr, które kończyły się faulem bądź obroną Beto. Najgroźniej było pod koniec 1 połowy. Lizbończycy mieli 3 wyśmienite sytuacje, jednak kapitalnie w bramce zachowywał się Beto. Po jednej z sytuacji błąd popełnił sędzia, gdyż Nicolas Gaitan był faulowany w polu karnym, a sędzia kazał grać dale.
Do przerwy nie padły bramki, choć jedni i drudzy mieli ku temu okazję. Druga połowa podobnie jak pierwsza zaczęła się wyśmienicie dla Benfici, jednak znowu fantastycznie zachował się Beto. Orły nie schodziły praktycznie z połowy Sevilli i kontrolowali przebieg meczu. Mieli dużo okazji jednak i Beto i obrona dobrze zatrzymywali Portugalczyków. Benfice powinny zostać również przyznane dwa karne (za faul i zagranie ręką). Jednak sędzie nie sięgał po gwizdek.
Przez 90' żadna bramka nie padła i potrzebna była dogrywka. W kolejnych 30' nie działo się za wiele. Zawodnicy byli już zmęczeni i czekali na serię rzutów karnych, jednak nie przestawali atakować. Najlepszą okazję zmarnował zawodnik Sevilli Bacca, który wypuszczony przez Rakitica minął obrońców i w sytuacji sam na sam z Oblakiem przestrzelił. Później i gracze z Lizbony i Andaluzji stwarzali sytuacje, jednak nie pokonywali bramkarzy. Mecz zakończył się wynikiem 0:0 i o tym kto podniesie Puchar zadecydował konkurs rzutów karnych. Sevilla wykorzystała 4 z 4 swoich jedenastek, zaś po stronie Benfici mylili się Rodrigo oraz Oscar Cardozo. Zawodnikiem meczu został kapitan zespołu wygranego Ivan Rakitic. Sevilla wygrała po raz 3 w historii, Benfica po raz 3 przegrała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz