Brazylijczycy otworzą swój własny mundial właśnie z drużyną Chorwacji. Przeciwnik nie jest łatwy i z pewnością aż tak wielką niespodzianką nie byłby remis. Co innego zwycięstwo, ale z tym to może być ciężko. Zwłaszcza, że u Chorwatów zabraknie Mario Mandżukicia, pauzującego za kartki z eliminacji. Ale będą inni : Modrić, Rakitić, Srna czy Prjanić to też wielkie gwiazdy i doskonali piłkarze. Co prawda, Brazylia ma tych znakomitych graczy o wiele więcej, ale myślę, że to akurat aż tak ważne tu nie będzie. Liczyć ma się przede wszystkim zgranie zespołu, skuteczność czy dobre rozprowadzanie kontrataków oraz ustawianie się w obronie. Oba zespoły mają te cechy i będą skłonne z nich skorzystać. Liczę zatem na bardzo ciekawe i zacięte spotkanie. Co do mojego typu, to teraz ciężko mi powiedzieć ze względu na to, że FIFA (nie wiadomo jakim cudem) pomyłkowo wstawiła wynik meczu. Według nich ma to być 2-2. Od razu gruchnęły plotki o możliwym ustawieniu meczu, ale ja raczej nie brałbym tego wszystkiego na serio. Gorzej, jeśli taki wynik rzeczywiście padnie... Cóż, zobaczymy! Przed tą plotką stawiałem na 2-0 dla Brazylii i myślę, że tak właśnie zakończy się to spotkanie. Za gospodarzami turnieju przemawia przede wszystkim własne boisko, ale także dobre wyniki choćby w zeszłorocznym Pucharze Konfederacji. Ale tak jak już wspominałem o wyniku, przekonamy się po meczu czyli gdzieś w okolicach północy.
Tu jeszcze nieco na wesoło o meczu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz