środa, 22 stycznia 2014

Australian Open : Tenisiści vs. Australijskie upały


Podczas gdy trwa zamieszanie związane z przygotowaniami do Igrzysk w Soczi, a także meczami biało-czerwonych na Mistrzostwach Europy w piłce ręcznej w Danii, Agnieszka Radwańska doszła do ćwierćfinału Australian Open. Dziś w nocy rozgrywał się mecz pomiędzy popularną "Isią", a Białorusinką Wiktorią Azarenką. Przyznam się bez bicia - na mecz nie patrzyłem. Jednak od razu jak wstałem o 9 włączyłem aplikację z wynikami z AO i ... to wymaga głębszego opisu. Moja reakcja bowiem podzieliła się na 3 etapy. Najpierw zaniemówiłem. Trwało to tak z 10 sekund... Potem padłem na kolana. Po jakichś kolejnych 5 wydarłem się : 'RADWAŃSKA JESTEŚ WIELKA!' i zacząłem bić pokłony przed wynikiem na komórce. I w ten sposób powinien zareagować każdy kibic na widok tego co na tym meczu wyprawiała Polka, ewentualnie patrząc na skrót lub - jak ja - nawet na sam wynik. Bo jest piękny, niezwykły, nieprawdopodobny, dla niektórych może wyglądać jak z kosmosu! TO BYŁO COŚ! 6:1, 5:7, 6:0 robi niesamowite wrażenie! BRA-WO! 23 stycznia o 5:00 Radwańska zagra mecz z Dominiką Cibulkovą, którego stawką będzie finał AO ze zwycięzcą pojedynku Li\Bouchard. Jeśli nasza zawodniczka będzie grać tak jak z Azarenką to nie mam wątpliwości, że będziemy się emocjonować tym turniejem do samego końca.

                                         Poniżej skrót meczu dla tych, którzy jeszcze nie widzieli.











W trzeciej rundzie nie dał sobie rady Jerzy Janowicz. Łodzianin przegrał nie tyle z Florianem Mayerem (5:7,2:6,2:6) co z niebywale trudnymi warunkami panującymi w Melbourne. JJ po meczu mówił, że nie miał już siły stać na korcie, a co dopiero grać o awans do dalszej części AO. Ale i za grę do 3 rundy należą mu się podziękowania. Należy powiedzieć, że dalej będzie lepiej, bo wszyscy, powtarzam : WSZYSCY powinniśmy kibicować mu w dalszej części sezonu. Wtedy na pewno pójdzie mu lepiej! Miejmy taką nadzieję!



Doskonale w deblu poradził sobie Łukasz Kubot grający w parze z Robertem Lindstedtem. Awansował z nim do półfinału i o 2:30 23 stycznia zagrają z parą Lldora\Mahut. Kto wie, może doczekamy się także niespodzianki i nie tylko Agnieszkę Radwańską będziemy wspierać w finale turniejowych rozgrywek...





















W Melbourne spore problemy zawodnikom sprawiają ponad 40 stopniowe upały, które przeszkadzają zawodnikom w pokazywaniu pełni swoich umiejętności na korcie. Zaznał tego m.in. wspomniany wcześniej Łukasz Kubot, który bardzo źle się poczuł podczas jednego ze swoich meczy. Zasłabło już parę osób i zaczyna to już być nieco niebezpieczne... Oby jak najmniej takich przypadków.




Zatem zapraszamy do obejrzenia jutrzejszych spotkań, a szczególnie na 5:00, czyli czas rozpoczęcia meczu Agnieszki Radwańskiej. Transmisje z Australian Open można obejrzeć na kanałach Eurosportu i jeśli wszystko pójdzie dobrze, to być może skomentuję ten mecz na naszym FB. Co do bloga to mam nadzieję, że następnym razem pisać będę już o awansie "Isi" do finału tego wielkoszlemowego turnieju.

1 komentarz:

  1. Trzymam mocno kciuki za "ISI" w jutrzejszym meczu.

    Jak Murray powiedział: Radwańska wygraj ten turniej
    To ja podpisuje się pod tą wypowiedzią.

    OdpowiedzUsuń